Dek-Pol gromi po raz trzeci

Dek-Pol w imponującym stylu zakończył fazę grupową Zimowej Edycji Ligi BSA, ale w najlepszym wypadku w swojej grupie H-2 zajmie trzecie miejsce. Nie da mu to awansu do elity w drugiej fazie rozgrywek.

Mecz Dek-Polu z Eurocashem na dobrą sprawę decydował, który z tych zespołów zajmie czwarte miejsce w grupie. Bardzo wysoka wygrana Dek-Polu sprawiła jednak, że może on wskoczyć nawet na trzecie miejsce: musi liczyć na porażkę NBP w starciu z Niveą, a także na to, że Eurocash pokona PKO BP. Oba te rozwiązania są prawdopodobne. Trzecia lokata nie da mu jednak awansu do najmocniejszej grupy, która w marcu zacznie zmagania o tytuł mistrza BSA. Ten z trzeciej lokaty wywalczy Getinge IC lub ewentualnie Nivea, jeśli ulegnie NBP.

Dek-Pol zagrał z Eurocashem niemal koncertowo. Szczególnie w ofensywie, bardzo często rozgrywając swoje akcje „na jeden kontakt” i kończąc je strzałami do pustej bramki. Gdyby nie lekka nonszalancja przy wykańczaniu akcji, już po pierwszej połowie faworyt mógłby prowadzić dwucyfrowo. Prowadził zaś „tylko” 6:1, bo poza Łukaszem Łeszykiem, pozostałym graczom Dek-Polu brakowało skuteczności.

Zaraz po przerwie Eurocash trafił na 2:6 i miał ochotę na coś więcej. Te pierwsze 10 minut drugiej połowy to okres największej walki – akcje Dek-Polu rozbijały się przed polem karnym Eurocashu, który co chwilę starał się kontrować. Te szybkie wyjścia, choć obiecujące, kończyły się jednak głównie anemicznymi strzałami. A gdy zaś Dek-Pol w końcu, po 12 minutach, przełamał swoją ofensywną niemoc, natychmiast poszedł za ciosem. W efekcie w ciągu dziewięciu minutach bramkarz Tomasz Brencz ośmiokrotnie musiał wyjmować piłkę z siatki. Wszystko jednak wskazuje na to, że w drugiej części Zimowej Edycji Eurocash dostanie szansę rewanżu.

Dobra passa drużyny Dek-Pol – Eurocash 14:2 (6:1)