V Liga Grupa A
Zawodnicy Yanosik Team przystępowali do tego pojedynku po komplecie zwycięstw w swoich trzech dotychczasowych spotkaniach, dlatego to właśnie oni byli cichym faworytem w konfrontacji z ekipą Dek-Polu. Pierwszy kwadrans spotkania był prowadzony w spokojnej atmosferze, gdzie obie drużyny koncentrowały się głównie na wypracowaniu i zakończeniu skutecznie swoich akcji ofensywnych. Po jednej z takich akcji zawodnicy gości za sprawą Wojciecha Spaleniaka zdołali wyjść na skromne prowadzenie 0:1. Cztery minuty później mocno odmłodzony na ten pojedynek zespół gospodarzy zdołał doprowadzić do wyrównania, w czym była to duża zasługa głównego dyrygenta gry tej drużyny i zarazem szczęśliwego strzelca bramki na 1:1 Łukasza Łeszyka. Tak więc obie drużyny na przerwę po pierwszej części spotkania schodziły przy wyniku remisowym. Po zmianie stron w krótkim odstępie czasu byliśmy świadkami szybkich dwóch trafień graczy gości, którzy to za sprawą Pawła Bahyrycza oraz Dawida Kaczmarowskiego odskoczyli od swojego rywala na wynik 1:3. Taki rezultat sugerował, iż zwycięska passa gości zostanie wydłużona o kolejne spotkanie. Jak się okazało, młodość poparta doświadczeniem swoich rodziców, przyniosła pożądany efekt pięć minut później, gdzie bramkę na 2:3 uzyskał Mateusz Łeszyk. To jednobramkowe prowadzenie gości pozostawiało wciąż otwartą kwestię końcowego rezultatu, choć upływające minuty sugerowały, iż w meczu tym już nie będziemy świadkami jakiegoś thrillera. Jak się okazało i tu piłkarski scenariusz spłatał nam figla, ponieważ wydarzenia z końcówki meczu odwróciły nam totalnie wynik końcowy tego spotkania. A więc po kolei 47 minuta gry i precyzyjną akcję zespołową graczy Dek-Polu finalizuje skutecznie po raz drugi w tym spotkaniu Mateusz Łeszyk, dzięki czemu mamy wynik 3:3. Tak zwrot wydarzeń spowodował, iż chcąc zgarnąć pełną pulę, gracze gości chwilę później dopuścili się olbrzymiego błędu w postaci próby wyprowadzenia przez bramkarza tej drużyny solowego kontrataku, który zakończył się tuż na połowie boiska, gdzie przejętą futbolówkę przez gospodarzy udało się dograć pod nogi Łukasza Łeszyka, a ten już raczej nie ma w zwyczaju marnować takich okazji, tak więc po chwili futbolówka zatrzepotała w bramce rywala ustalając tym samym wynik spotkania na 4:3, co w konsekwencji jest pierwszą porażką ekipy Yanosika w tym sezonie.

Kolejne zwycięstwo drużyny Dek-Pol